Nie żyje syn zamordowanego 51-latka z Mrozów. Rodzinna tragedia w regionie

2025-12-08 19:21

Żona zamordowanego 51-latka z Mrozów przyznała się do zabójstwa. Dziś (8 grudnia) zginął tragicznie pod kołami pociągu także ich 25-letni syn. Przypomnijmy: w ubiegły czwartek (4 grudnia) w miejscowości Mrozy na terenie powiatu Mińskiego ciało lokalnego przedsiębiorcy, właściciela stacji benzynowej, zostało znalezione w jego domu. Miał ciężkie obrażenia w obrębie twarzy i głowy, co sugerowało, że stał się ofiarą morderstwa.

Kajdanki i telefon na tle radiowozu

i

Autor: Wygenerowane przez AI/ Wygenerowane przez AI Kajdanki i telefon na tle radiowozu

– Podejrzana w piątek przyznała się do zarzucanego jej czynu, odmówiła składania wyjaśnień. Na podstawie tego nie możemy ustalić przebiegu zdarzenia, natomiast dzisiaj jest przeprowadzana sekcja zwłok zmarłego. Prokurator, który w niej uczestniczy, nie powrócił jeszcze, więc bardziej szczegółowe informacje na ten temat będzie można uzyskać jutro – powiedziała nam dziś w godzinach popołudniowych Magdalena Wieczorek, prokurator rejonowa w Mińsku Mazowieckim.

Jak informują nas Czytelnicy, rodzinna tragedia z Mrozów ma niestety swoją kontynuację. Dzisiaj na stacji kolejowej Nowe Dębe Wielkie pod kołami pociągu zginął 25-latek. Okazuje się, że to syn zamordowanego 51-latka. Informację tę prokurator Wieczorek potwierdziła serwisowi Wirtualna Polska.

– Na obecnym etapie bardzo trudno jest ustalić, co dokładnie działo się w tej rodzinie, ponieważ dwie osoby już nie żyją, a jedna – która przyznała się do zbrodni – odmawia składania wyjaśnień. Będziemy w stanie cokolwiek ustalić dopiero po przesłuchaniu wielu świadków, żeby odtworzyć, jak ta rodzina funkcjonowała. Nie było wcześniej żadnych zgłoszeń wskazujących na patologie czy przemoc – zaznaczyła Prokurator.

Czytelnicy informują nas również o innej tragedii, twierdząc, że najprawdopodobniej jest ona powiązana z tą rodziną. Ponad dwa miesiące temu, 2 października, na tej samej stacji kolejowej doszło do bardzo podobnego zdarzenia. Pod kołami pociągu zginęła wówczas 30-letnia kobieta.