O porządek w lasach należących do siedleckiego Nadleśnictwa dbają leśnicy, którzy przyznają, że nie nadążają ich sprzątać. - Sprzątamy je oczywiście na bieżąco, ale jest to walka z wiatrakami, ponieważ raz uprzątnięta powierzchnia za kilka dni dosłownie znowu jest zaśmiecona, największe nasilenie tego procederu notujemy w okolicach Siedlec, w lasach Sekuły oraz innych zlokalizowanych w pobliżu miasta – mówi Michał Dziedzic, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Siedlce.
Służby leśne przypominają, że za śmiecenie grożą mandaty karne. Trzeba też uważać na fotopułapki. - Wywieszamy je regularnie, w różnych miejscach tak by rejestrowały osoby śmiecące – dodaje nadleśniczy.
Mimo fotopułapek większość leśnych śmieciarzy wciąż pozostaje bezkarna.
Polecany artykuł: