– Wczoraj, tuż przed godziną 17:00, policjanci z Zespołu Wywiadowczego KMP Siedlce, poruszający się nieoznakowanym pojazdem służbowym, zauważyli podejrzane BMW, w którym według ustaleń mogła przebywać osoba poszukiwana. Funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe. Kierujący BMW zignorował polecenia do zatrzymania i natychmiast podjął próbę ucieczki. Wjechał w ślepą ulicę, gdzie podjął manewr zawracania, próbując kontynuować ucieczkę. Policjanci zdecydowanie zareagowali, kierujący radiowozem ustawił pojazd w poprzek jezdni, blokując drogę, natomiast drugi funkcjonariusz podbiegł do BMW, próbując otworzyć drzwi. W tym momencie kierowca BMW uderzył z impetem w policyjny pojazd, chcąc siłą sforsować blokadę – relacjonuje kom. Ewelina Radomyska, oficer prasowy Siedleckiej komendy.
Uszkodzenia samochodu uniemożliwiły młodemu kierowcy dalszą jazdę, ale to go nie powstrzymało. Kontynuował ucieczkę pieszo. Oczywiście, policjanci niezwłocznie ruszyli za nim w pościg.
– Po kilkuset metrach funkcjonariusze dogonili i zatrzymali uciekającego mężczyznę. Okazało się, że 20-letni mieszkaniec Siedlec jest poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez sąd rodzinny, celem doprowadzenia do Zakładu Poprawczego w Grodzisku Wielkopolskim. Mężczyzna nie posiadał także uprawnień do kierowania pojazdami. Badanie wykazało, że był trzeźwy, pobrano mu również krew do analizy pod kątem obecności narkotyków. Zatrzymany trafił do Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych KMP Siedlce, skąd po zakończeniu czynności procesowych zostanie przekazany do wskazanej placówki – informuje kom. Ewelina Radomyska.
Siedleccy mundurowi przypominają, że niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, zagrożonym karą nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. W sytuacji, gdy funkcjonariusze używają sygnałów świetlnych i dźwiękowych, każdy kierowca ma obowiązek umożliwić zatrzymanie pojazdu i wykonywać polecenia policjantów.