Rektor UwS tłumaczył się przed pracownikami. Na uczelni odbyło się wewnętrzne spotkanie

i

Autor: Monika Radomyska, Monika Półbratek

Afera

Rektor UwS tłumaczył się przed pracownikami. Na uczelni odbyło się wewnętrzne spotkanie

2025-05-20 16:05

Dziś na Uniwersytecie w Siedlcach odbyło się wewnętrzne spotkanie pracowników uczelni. Podczas wydarzenia prof. Mirosław Minkina odpowiedział na zarzucane mu czyny m.in. mobbing, wysyłanie niestosownych SMS-ów do swoich podwładnych czy korupcję. Na auli obecne były również osoby, które w całej sprawie występują przeciwko rektorowi.

Prof. Mirosław Minkina podczas spotkania odniósł się do wszystkich zarzutów oraz publicznie przeprosił prof. Barbarę Biesiadę-Drzyzgę, do której wysłał niestosownego SMS-a. Rektor podkreślał, że sprawą zajmuje się również Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które zweryfikuje czy wszystkie procedury na uczelni zostały przeprowadzone prawidłowo.

Rektor Minkina podkreślał, że ubolewa, że sprawa negatywnie wpływa na wizerunek uczelni. - Bardzo żałuję, że te działania hejterskie dotknęły całej społeczności akademickiej, że godzą w dobro uniwersytetu. Informacje przekazywane przez tzw. hejtera są absolutnie nieprawdziwe, ale pozwólmy spokojnie pracować rzecznikowi dyscyplinarnemu i organom ścigania.

Głos w sprawie zabrała również prof. Barbara Biesiada-Drzazga, którą rektor na forum wskazał jako adresatkę znanego już wszystkim SMS-a. - Podanie moich danych osobowych, to jest przekroczenie wszelkich granic i ja nie pozostanę tutaj obojętna. Natomiast jest tutaj manipulacja w każdej kwestii, w każdym punkcie. Zaczynając od wyborów, które mam prawo skomentować. Pan rektor jest największym obciążeniem dla wizerunku uczelni. Powinien dawno zrezygnować, ale tak się nie stanie - podkreślała profesor.

Na spotkaniu obecny był dr Marcin Chrząścik, który nagłośnił całą sprawę. Początkowo odmówiono mu prawa wypowiedzi na forum. Gdy w końcu zabrał głos, wielu pracowników uczelni, łącznie z rektorem Minkiną opuściło aulę.

- Pan rektor ma za sobą armię ludzi, dopóki jest rektorem. W momencie, gdy przestanie nim być, ta chorągiew zawieje. Tak naprawdę dzisiaj jedynymi obiektywnymi osobami, które mogą się wypowiadać są studenci. Oni nie czują lęku, bo nie dotyczą ich żadne konsekwencje prawne typu zwolnienie z pracy czy jakieś działania mobbingowe, których doświadczyłem ja czy inne osobymówił po spotkaniu dr Chrząścik.

Sprawą oprócz ministerstwa zajmuje się również Prokuratura Okręgowa w Zamościu.