W akcję włączyli się m.in. rugbiści z MKS Pogoń Awenta Siedlce, koszykarki z UKS Basket Siedlce i zawodnicy Nordic Walking z Luki Team, którzy przekazali piłki, kursy instruktorskie i sędziowskie oraz inne vouchery. Mile widziani będą kolejni dobroczyńcy. - Z kolegami z ekipy rugby cicho rzucamy wyzwanie, może by chłopaki z piły nożnej dali swoją piłkę z podpisami albo siatkarze też dołączyli się. Mało czasu zostało, jesteśmy w połowie drogi do zebrania pieniędzy - mówi Łukasz Witczuk z Luki Team. Pomóc mogą nie tylko sportowcy, ale każdy chętny. Sposobów jest wiele. - Dzieci są poza konkurencją, nieważne jak żyjemy, jak życie przeżyliśmy i czy jesteśmy sportowcami czy biznesmenami, nieważne są statusy społeczne, każdy może pomóc, jeśli nie przekazując gotówkę, to na przykład gadżety czy rękodzieło - dodaje.
3-letni Mateusz ma tylko połowę serca. Przeszedł już dwie poważne operacje, przed nim jeszcze dwie, które dadzą szanse na normalne życie. Jedna z nich musi zostać wykonana jak najszybciej i kosztuje milion złotych. - Bez tej teraz operacji, po trzecim etapie serduszko miałoby bardzo ciężko, ponieważ musi wszystko w miarę prawidłowo pracować, żeby chociaż ta połóweczka serca dawała radę za całe - mówi Anna Pietrak, mama Mateusza i prosi o wsparcie.
Zbiórka dla chorego malca odbywa się na portalu siepomaga.pl Oprócz tego w mediach społecznościowych trwają licytacje, z których dochód jest przeznaczony na leczenie Mateusza. Znajdziecie tam m.in. gadżety przekazane przez siedleckich sportowców. Pomóc można także, wysyłając SMS na nr 72365 o treści: 0123562 (koszt 2,46 zł brutto).