- Bez samochodu nas nie ma – mówi Renata Więckowska, prezes Stowarzyszenia Zwierzoluby z Siedlec. - Auto jest nam potrzebne chociażby do tego, żeby przewieźć zwierzęta nawet na podstawowe zabiegi, kastrację czy sterylizację, szczepienia, odrobaczenia. Teraz nie jesteśmy w stanie nigdzie się poruszać, nie jesteśmy w stanie pojechać na interwencję po błąkającego się psa, którego nam państwo zgłaszacie, po psy z wypadku – wymienia.
„Zwierzoluby” pomagają chorym i porzuconym czworonogom z Siedlec i okolicznych gmin. Obecnie mają pod opieką około 50 zwierząt, które są w hotelach płatnych lub domach tymczasowych.
Niestety społecznicy nie są w stanie sami kupić samochodu, dlatego zorganizowali zbiórkę i proszą o wsparcie. Link dostępny jest tutaj
Więcej o akcji w materiale dźwiękowym, który poniżej.