Czy matura powinna się odbyć, a jeśli tak, to kiedy? – opinie młodzieży i nauczyciela

– Uważam że najlepiej byłoby odwołać matury, ponieważ jesteśmy na pewno wszyscy tego świadomi, że plaga, która obecnie pustoszy nasz kraj, nie zniknie tak szybko. Jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby odwołanie matury. Zamiast wyników podanych procentowo, uzyskanych z matur, powinno się wprowadzić konkurs świadectw podczas rekrutacji do szkół średnich bądź szkół wyższych – mówi Robert Boguszewski, uczeń Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Siedlcach.

Nie zgadza się z nim koleżanka z tej samej szkoły, której zdaniem egzaminy powinny być po prostu przełożone na później.

– Nasz egzamin dojrzałości stoi teraz pod znakiem zapytania. Do tej pory nie wiemy, czy i jak mają się odbyć matury. Czasu zostało coraz mniej. Oczywiście, przygotowywaliśmy się przez cały okres liceum czy technikum, ale ostatnie miesiące, które spędziliśmy na nauczaniu domowym, miały służyć powtórzeniu i robieniu testów z lat ubiegłych. Tak naprawdę nie wiemy, na co mamy się nastawić. My jako maturzyści zdajemy sobie sprawę z obecnej sytuacji. Nie wyobrażam sobie, jak mielibyśmy napisać wszyscy, czyli maturzyści z całej Polski, o jednej godzinie egzamin, tak, aby przebiegło to sprawnie i sprawiedliwie. Dlatego uważam, że w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest przełożenie egzaminu maturalnego na inny termin, bezpieczny dla uczniów i osób egzaminujących – mówi uczennica „Ekonomika”, Natalia Jarząb.

Jeżeli jednak matury zostaną przełożone, jaki termin byłby dla nich odpowiedni? Na to pytanie odpowiedział nam Sławomir Miernicki, nauczyciel przedmiotów ścisłych w siedleckim Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Prusa. Jego zdaniem najlepszym okresem na przeprowadzenie tegorocznego egzaminu dojrzałości jest sierpień.

– To jest optymalny czas na matury. Dajemy sobie miesiąc czasu, mniej więcej, na sprawdzenie, czyli wyniki tych matur by były około 25 września. Tydzień na tzw. szybką rekrutację na uczelnie, i nawet jeżeli to będą dwa tygodnie, jeśli rok akademicki ruszy 7 października, to tutaj dużej straty nie będzie. Oczywiście tu zaraz się oburzą ludzie, kiedy będzie czas na poprawki. No to poprawek nie będzie! Po prostu, kto zda, ten zda. Kto się dostanie wg punktów, ten się dostanie. Natomiast osoby, które będą chciały mieć poprawkę, to prawdopodobnie, tak wykładam logicznie, dla nich można by było zrobić jakąś sesję zimową, w styczniu. Tak jak jest sesja egzaminacyjna na studiach, to tak samo matury mogliby zrobić w styczniu, i wtedy niektóre uczelnie pewnie chętnie zrobią nabór od semestru letniego – wyjaśnia nauczyciel.

Niezależnie od tego, czy tegoroczny egzamin dojrzałości zostanie odwołany, przełożony czy przeprowadzony w inny sposób, młodzież liczy przede wszystkim na to, że sprawa szybko się wyjaśni.