– Wygląda to u nas pewnie podobnie jak w innych szkołach siedleckich. Ja mam 11 klas 1-3 plus Oddział Przedszkolny. W tym tygodniu sześć klas jest w szkole, a pięć na nauczaniu zdalnym. W następnym tygodniu na odwrót. A zerówka oczywiście działa cały czas. Klasy wyznaczone przez nas na ten tydzień w tej chwili są rozmieszczone po całej szkole, na wszystkich piętrach. Wszyscy o tym wiedzą, pozostali pracują tak jak zwykle na nauczaniu zdalnym. Dzieci też dają radę – informuje Marzenna Koncerewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 im. Czesława Kamińskiego w Siedlcach.
Tygodniowy system naprzemiennej nauki dla różnych klas wybrała także dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej w Siedlcach. W tym tygodniu stacjonarnie uczą się tam cztery oddziały, które za tydzień przejdą na lekcje zdalne, a wtedy w szkole będą przebywać trzy pozostałe klasy. Zdaniem dyrekcji, jest to wygodne i bezpieczne rozwiązanie.
– Podjęłam decyzję, że u nas zmiany będą się odbywać całymi tygodniami (…) Uważam, że jest to bezpieczna forma, ponieważ ograniczy to troszkę liczbę dzieci w szkole. Będzie ich mniej, więc spowoduje to może, że będzie także mniej zakażeń między dziećmi. W naszej szkole nie ma obecnie przypadków zakażeń koronawirusem, ale wiadomo, że dzieci łagodnie chorują, i może o tym nawet nie wiemy – mówi Magdalena Olszewska-Silna, dyrektor placówki.
Dla uczniów przebywających w szkołach, normalnie funkcjonują także m.in. stołówki i świetlice.