- Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, iż do zgonu w/w doszło na skutek doznanych obrażeń czaszkowo – mózgowych. Stwierdzone obrażenia powstały wskutek urazów zadanych narzędziem tępokrawędzistym - powiedział nam Bartłomiej Świderski, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Do zabójstwa 51-latka przyznała się jego żona. Kobieta odmówiła jednak składania wyjaśnień.
Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim, uwzględniając wniosek prokuratora w tym zakresie, postanowił o tymczasowym aresztowaniu podejrzanej na okres 3 miesięcy.
Zbrodnia zabójstwa zagrożona jest karą co najmniej 10 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Śmierć syna
Wczoraj [8 grudnia] w rodzinie z Mrozów rozegrała się kolejna tragedia, na stacji Nowe Dębe Wielkie pod kołami pociągu zginął 25-letni syn małżeństwa.
- Nie dopatrywałbym się żadnego związku w tej sprawie. natomiast jakie będą dalsze ustalenia na razie nie mogę tego przewidzieć - mówi prokurator Bartłomiej Świderski.
W komentarzach na forach internetowych sprawa śmierci 25-latka łączona jest także ze śmiercią 30-latki, kobieta zginęła na początku października w pobliżu tej samej stacji kolejowej.