Przypadkowo odkryte zwłoki
– W dniu 7 stycznia policjanci udali się do domu w miejscowości Sterdyń w celu wykonania czynności zleconych przez inną jednostkę, mianowicie mieli szukać zaginionego mężczyzny. W trakcie prowadzonych czynności, w jednym z pomieszczeń tego domu ujawnili zwłoki w stanie daleko posuniętego rozkładu. Na miejscu zostały wykonane czynności z prokuratorem rejonowym, a ciało zostało zabezpieczone do prosektorium w celu wykonania sekcji zwłok. W przedmiotowej sprawie będzie prowadzone śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Sokołowie Podlaskim, w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci – mówi sierż. Aleksandra Borowska z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim.
Córka mieszkała ze zwłokami matki
Jak poinformował nas prokurator Leszek Soczewka, zaginiony mężczyzna, którego poszukiwała policja, pochodził z województwa zachodniopomorskiego i faktycznie przebywał w domu, w którym przypadkowo odnaleziono także ciało starszej kobiety. Mieszkała tam również jej córka.
– Zwłoki znajdowały się w stanie głęboko posuniętego rozkładu, można powiedzieć, że były już w stanie przeobrażenia. W domu tym zamieszkiwała wspólnie ze zmarłą 59-letnia córka tej kobiety. Została ona przesłuchana w charakterze świadka, a następnie zwolniona. Nikomu w tej sprawie nie przedstawiono zarzutów. Zwłoki zabezpieczono i w przeciągu najbliższych dni zostanie przeprowadzona sekcja. Dopiero po uzyskaniu wyników sekcji zostaną podjęte dalsze czynności w tej sprawie. Tożsamość zmarłej została ustalona na podstawie relacji zamieszkującej tam kobiety, ponieważ stan zwłok nie pozwalał na ich wzrokową identyfikację – wyjaśnia prokurator.
Śledztwo ma wykazać przyczynę śmierci 86-latki. Niewykluczone, że niezgłoszenie tego faktu przez córkę mogło mieć związek z wyłudzaniem emerytury na nieżyjącą matkę.