– Widać było, że jadąc taką dużą grupą, peletonem, w większości sytuacji wzbudzaliśmy zachwyt! – mówi Michał Mioduszewski, jeden z ośmiu uczestników Quadowej Ekspedycji dla Mateuszka Pietraka. Dodaje także, że było to pomocne zarówno w promowaniu zbiórki charytatywnej dla chorego na serce kilkulatka z Siedlec, jak i uprawianego przez grupę sportu: – Cała wyprawa była przede wszystkim po to, żeby zebrać pieniądze na rachunek za leczenie Mateusza, ale też oczywiście żeby wypromować turystykę quadową i to, że quady to nie jest tylko rozjeżdżanie leśnych polanek, dróżek itd., ale też coś, przy okazji czego chcemy uczynić coś dobrego.
Uczestnicy akcji przejechali łącznie ponad 620 km, a na trasie z Siedlec do Stegny zatrzymywali się w różnych większych miejscowościach, gdzie opowiadali o swojej pasji i o zbiórce na rzecz małego Mateuszka. Odwiedzili: Węgrów, Ostrołękę, Malbork i Biskupiec. Już pierwszego dnia napotkali na trasie pewne trudności, bo po postoju jeden z quadów nie nadawał się do dalszej jazdy. Mimo to nie poddali się i ukończyli wyprawę, z sukcesem docierając do celu.
– Generalnie trasa była, wbrew pozorom, wymagająca. Momentami było bardzo ciężko, ale też bardzo ciekawie – opowiada Sebastian Kalicki z Siedleckiej Grupy Off-Road ATV, pomysłodawca akcji. Jak dodaje, największym sukcesem było to, że udało się uzbierać sporą sumę pieniędzy dla Mateuszka: – Kwota, jaką zebraliśmy podczas całego wyjazdu, czyli od momentu rozpoczęcia zbierania darczyńców, aż do chwili obecnej, to 19 tys. 800 złotych. Liczymy że wpływów będzie jeszcze więcej!
Przypominamy, że zbiórka dla Mateuszka trwa w portalu siepomaga.pl, więc każdy może ją wesprzeć! Organizatorzy akcji zapewniają, że w przyszłości zorganizują kolejne akcje charytatywne w postaci quadowych wypraw, by w ten sposób wesprzeć inne potrzebujące dzieci z Siedlec. Więcej o ich wyprawie można usłyszeć w załączonym nad tekstem podcaście.