Kim jest nowy prezes siedleckiej Pogoni?
– Moja obecność w Klubie nie jest przypadkowa. Jestem z Siedlec. Przez kilkanaście lat byłem czynnym zawodnikiem Pogoni, sekcji tenisa stołowego. Ten Klub jest bardzo bliski mojemu sercu. Ta moja obecność na tym stanowisku to też bardzo duże emocje i ogromna wiara oraz chęć pomocy Klubowi. Tak do tego podchodzę – mówi prezes Łukasz Jarkowski.
Na czym polega plan naprawczy?
W ostatnim czasie zarząd Klubu zmienił trenera pierwszej drużyny, reorganizuje też Akademię Piłkarską, redukuje koszty. Chce również poprawić stosunki z Agencją Rozwoju Miasta Siedlce i z magistratem. Prezes podkreśla, że zarząd Pogoni nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia, pracuje społecznie, bo zależy mu na umożliwieniu rozwoju dzieciom z miasta i regionu. Ostatnio udało mu się pozyskać wielu nowych sponsorów i cały czas szuka kolejnych. Budżet Pogoni chciałby spiąć do 1 lutego. Więcej na ten temat w załączonym powyżej materiale dźwiękowym.
Zbiórka „Ratuję Pogoń”
Kibice, rodzice, sportowcy, przedsiębiorcy – to grono osób, którym Miejski Klub Piłkarski Pogoń Siedlce nie jest obojętny. Walczą o jego przetrwanie. Także poprzez rozpoczętą ostatnio zbiórkę charytatywną – „Ratuję Pogoń”.
– Jest to ruch kibiców, w którym po prostu zbieramy pieniądze na ratowanie klubu. To nie jest nowa akcja na mapie polskiego sportu, bo wielkie kluby, takie jak Ruch Chorzów, Widzew Łódź, Wisła Kraków, Vive Kielce – zostały uratowane przez kibiców właśnie w postaci takich zrzutek ludzi, dla których dobro ich ukochanego klubu jest ważne – wyjaśnia prezes.
Akcja trwa w portalu zrzutka.pl.
Challenge „Staję na głowie, by ratować Pogoń!”
Zbiórkę nakręca również inna akcja, która ma zachęcić kibiców i sympatyków Pogoni, zwłaszcza tych młodych, do sportowej aktywności i wpłacania pieniędzy na zrzutkę, choćby drobnych kwot. Jak podkreśla prezes, ma ona bowiem także pokazać, jak wiele osób wspiera Klub i chce mu pomóc. Sam challenge jest natomiast bardzo... dosłowny.
– Polega na tym, że... stajemy na głowie. Zaczynamy od naszych chłopców z Akademii, zawodników. Mam nadzieję, że to się rozleje na jak największą skalę. Bo cel jest piękny, szczytny. Liczy się każda złotówka czy 5 zł, tu nie chodzi o to, by wpłacać jakieś wielkie kwoty. Ważne jest to, żeby ktoś po prostu pokazał odrobinę serca – wyjaśnia Jarkowski. Dodaje także, że akcję wsparł jako pierwszy Artur Boruc.
Pomagają także przedsiębiorcy z regionu
Zarząd Pogoni chce również dalej rozwijać Klub. Mimo jego problemów finansowych, Akademia Piłkarska cieszy się bowiem coraz większą popularnością. Tylko w ostatnich miesiącach dołączyła do niej około setka dzieci, zarówno chłopców, jak i dziewcząt. Z chęcią wspierają go zatem coraz to nowi sponsorzy.
– Powstał ruch, który obecnie liczy 37 przedsiębiorców naszego regionu, bo nie tylko z Siedlec. Sam w tym ruchu też uczestniczę. Zebraliśmy kwotę 45 tys. zł w skali miesiąca. Przez cały rok chcemy wspierać klub. Oczywiście z taką propozycją wyszliśmy też do pana prezydenta Andrzeja Sitnika – o dołożenie brakującej kwoty, żebyśmy wspólnie ten klub uratowali. Rozmowy trwają i mam nadzieję, że zakończą się pozytywnie. Wokół klubu dzieje się bardzo dużo dobrego. Trwają rozmowy z wieloma potencjalnymi sponsorami i inwestorami (…) W tym ruchu są nie tylko przedsiębiorcy-kibice. Są tam ludzie, którzy w ogóle sportem się nie interesują, ale robią to dla dobra sprawy – informuje Łukasz Jarkowski.
Pogoni chcą pomóc rodzice dzieci z Akademii Piłkarskiej
Wesprzeć Miejski Klub Piłkarski Pogoń Siedlce chcą także rodzice dzieci, które szkolą się w Akademii Piłkarskiej. W najbliższy weekend, a konkretnie w niedzielę, 7 listopada, organizują charytatywny Piknik na rzecz Klubu. Zapraszają wszystkich chętnych na godz. 12.00 do Sali Gminnej w Białkach pod Siedlcami.
Więcej o problemach Pogoni i o planach nowego prezesa można usłyszeć w podcaście zamieszczonym nad tekstem artykułu. Jeżeli coś się nie wyświetla, należy odświeżyć stronę.