Podczas pierwszej rozprawy Agata K. odmówiła składania wyjaśnień. Odczytano jednak wcześniejsze wyjaśnienia oskarżonej, w których tłumaczyła, że nie potrafi umotywować swojego postępowania i przeprasza za to, co zrobiła. Apelowała w nich też do innych osób, by nie zaprzestały wspierania zbiórek charytatywnych ze względu na jej działania.
Sąd przesłuchał już pierwszych świadków w sprawie, wśród których były m.in. osoby, które organizowały zbiórki charytatywne na rzecz leczenia Agaty K., wierząc w to że kobieta naprawdę umiera na raka i potrzebuje pomocy. Swoje zeznania złożyły także osoby, które same wspierały zbiórkę i chcą odzyskać pieniądze.
– Oczywiście, że czuję się oszukana. Wpłacałam pieniądze na leczenie kobiety chorej na raka, a nie po to, by kupowała ona sobie drogie torebki. Przeprosiny? Dobrze, że poczuwa się do winy, ale jedyną formą „przeprosin” byłby dla mnie zwrot pieniędzy wszystkim czy też wpłacenie całej kwoty, czyli ponad 400 tysięcy złotych, na cel charytatywny. Nie wierzę jednak, że ona to zrobi. Moim zdaniem przeprosiny są tylko po to, by uzyskać niższy wyrok – mówi jednak z osób, które złożyły dzisiaj zeznania.
Po wysłuchaniu pierwszych przesłuchań świadków, prokuratura nie zmieniła swojego stanowiska w sprawie. Zdaniem prokuratora, rozpoczęte postępowanie sądowe potwierdziło dotychczasowe ustalenia.
– Rzeczą zasadniczą jest to, że potwierdza się teza stawiana w akcie oskarżenia, iż oskarżona z pełną świadomością wprowadziła te osoby objęte aktem oskarżenia oraz cały szereg innych nieustalonych osób w błąd, a jedynym motywem jej działania była chęć uzyskania korzyści majątkowej. Ważne w sprawie jest to, że była to chęć stała, stałego zarobkowania na tych osobach, a więc jest to okoliczność, która z punktu widzenia prawa karnego jest de facto równoważna z recydywą. Jest to też element zarzutu stawianego oskarżonej, że z tego czynu ustanowiła sobie stałe źródło dochodu, co jest dodatkową okolicznością obciążającą – mówi oskarżyciel Arkadiusz Szewczak z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach.
Kolejna rozprawa Agaty K. odbędzie się już w najbliższy czwartek, 24 lutego. Za oszustwo oskarżonej grozi kara do 15 lat więzienia.
