- Za kierownicą pojazdu znajdował się 36- letni mężczyzna, który – jak wykazało badanie alkomatem – miał blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. To jednak nie wszystko. Okazało się, że mężczyzna już wcześniej miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mimo tego wsiadł za kierownicę i będąc pod wpływem alkoholu, zdecydował się na jazdę, która zakończyła się tragedią – informuje sierż. Paula Antolak z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i z impetem uderzył w drzewo. Siła uderzenia była ogromna. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Pomimo długotrwałej reanimacji, życia 34-letniego pasażera nie udało się uratować.
Decyzją sądu wobec kierowcy zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.