Sport

Wyszarpane zwycięstwo w Jaworznie. KPS przywozi do Siedlec dwa punkty

2024-10-21 11:46

Mecz w Jaworznie nie należał do najłatwiejszych, ale zdecydowanie pokazał wolę walki KPS-u. Po dwóch pierwszych setach wszystko wskazywało na zwycięstwo gospodarzy i właśnie wtedy to Siedlczanie przejęli stery. Ostatecznie podopieczni Witolda Chwastyniaka zwyciężyli w tie-breaku.

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od walki punkt za punkt. W pierwszym secie Jaworzno przewagę zdobyło dopiero w końcówce, pokonując rywala z wynikiem 25:22. Inaczej sytuacja wyglądała w drugiej partii. Przy stanie 8:8 gospodarze zaczęli wysuwać się na prowadzenie. Siedlczanie obudzili się dopiero przy wyniku 15:9. Wówczas dwa punkty zdobył Markus Kosian, a następnie skutecznie atakowali Jędrzej Bąkiewicz i Jakub Wiśniewski. Mimo podjętej walki po stronie siedlczan pojawiło się też kilka błędów. Ostatecznie przewaga była zbyt duża i Jaworzno zwyciężyło 25:19.

Kiedy wydawało się, że Jaworzno ma zwycięstwo w zasięgu ręki KPS pokazał, że nie zamierza się poddawać. W trzecim secie podopieczni Witolda Chwastyniaka dość szybko zaczęli budować przewagę. Przy stanie 6:6 Jaworzno popełniło kilka błędów, a po stronie siedlczan punktowali Markus Kosian, Jakub Czyżowski, Krzystof Rykała i Dawid Sokołowski. Do końca partii KPS pozostawał przy prowadzeniu i zakończył ją czteropunktową przewagą.

W czwartej partii gospodarze długo utrzymywali trzypunktową przewagę. Dopiero przy stanie 15:15 KPS zaczął wychodzić na prowadzenie. Zawodnicy z Jaworzna nie zamierzali odpuszczać, ale mimo wysiłku nie udało im się już przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Siedlczanie w tym secie zwyciężyli 25:23. W tie-breaku obie drużyny zawzięcie walczyły o zwycięstwo. Walka toczyła się punkt za punkt. Ostatecznie dwa błędy w ataku popełnione przez gospodarzy zagwarantowały siedlczanom wygraną. MVP spotkania został Dawid Sokołowski.

Po meczu trener Witold Chwastyniak docenił waleczną postawę swoich podopiecznych. - Nie jest łatwo podnieść się, gdy przegrywa się już 2:0, ale zawodnicy do końca wierzyli w to, że można ten mecz wygrać, wyszarpać. Nie jest sztuką wygrać gdy wszystko idzie, tylko właśnie gdy przez kilka przeciwności nie wychodzi tak jak powinno. Pochwała należy się wszystkim, łącznie ze zmiennikami, bo wszyscy zapracowali na te jakże ważne dwa punkty.

MCKiS Jaworzno - KPS Siedlce 2:3

(25:22, 25:29, 21:25, 23:25, 13:15)

MVP: Dawid Sokołowski

KPS: Jakub Sadkowski, Jakub Czyżowski, Markus Kosian, Krzysztof Rykała, Rafał Prokopczuk (C), Dawid Sokołowski i Bartosz Tomczak (L) oraz Jakub Wiśniewski, Jędrzej Bąkiewicz, Jakub Tubiak.